Rowerem do pracy? Służbowym!

businessman riding a bicycle on the way to job
Wiatr we włosach, szybki przejazd obok tkwiących w korku pojazdów powiązane z dbałością o kondycję fizyczną? To tylko kilka dosyć oczywistych atrakcji używania roweru. Korzystanie z nich (lub też mniej forsujących fizycznie użytkownika rowerów elektrycznych lub skuterów) wydaje się bardzo pociągające nie tylko ze względu na wakacyjną aurę.

Zgodnie z przepisami do pojazdów firmowych, oprócz samochodów, można zaliczyć także jednoślady czyli motocykle, skutery i rowery.

Jednośladu może używać np. weterynarz poruszający się po mieście z wizytami domowymi, bądź przedsiębiorca, którego działalność wymaga częstych spotkań z kontrahentami lub szybkiego i efektywnego przemieszczania się po mieście, by nadzorować rozproszoną sieć placówek. Zakup, utrzymanie oraz wydatki związane z użytkowaniem jednośladów mogą być traktowane jako koszty uzyskania przychodu. Wpłyną wówczas na zmniejszenie podstawy opodatkowania i obniżą kwotę podatku.

Przepisy o podatku dochodowym nie zawierają ograniczeń w zaliczaniu do kosztów wydatków na jednoślady. Ustawa o VAT nie precyzuje odliczania podatku naliczonego zawartego w jego cenie. Decydujące są tutaj zasady ogólne. Aby pojazdy mogły być zaliczone do środków trwałych ich wykorzystanie musi bezpośrednio wiązać się z profilem działalności firmy. Wykazanie takiego związku przyczynowego pomiędzy poniesionym wydatkiem a wykonywaną działalnością gospodarczą a także jego wpływ na osiągnięcie przychodów lub zachowanie, bądź zabezpieczenie źródła przychodów ciąży na podatniku (interpretacja Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 6.03.2008 r. (ITPB1/415-802/08/MM).

Zakup firmowych pojazdów jednośladowych pozwala na włączenie ich do środków trwałych przedsiębiorstwa. Rower, skuter albo motocykl zakupiony przez firmę z zamiarem używania go jako środka transportu dłużej, niż przez najbliższe 12 miesięcy jest środkiem trwałym. Nie dotyczy to pojazdów o wartości mniejszej niż 3500 zł (jednorazowa amortyzacja).

Skorzystać z jednorazowej amortyzacji mogą również nowi przedsiębiorcy oraz tzw. mali podatnicy (wartość sprzedaży wraz z kwotą należnego podatku VAT nie przekroczyła w roku podatkowym 2014 kwoty wyrażonej w złotych, odpowiadającej równowartości 1 200 000 euro). Amortyzacja jednorazowa (wartość łączna) nie może w takim wypadku przekroczyć w danym roku równowartości 50 000 euro.

Jeżeli wartości środków trwałych nie pozwalają na jednorazową amortyzację, poniesione koszty rozkłada się w czasie poprzez odpisy amortyzacyjne. Zakupiony pojazd, wprowadzany jest do firmowej ewidencji środków trwałych i stopniowo rozliczany w kosztach, począwszy od miesiąca następującego po tym, w którym dany zakup wprowadzono do ewidencji środków trwałych. Odpisy kończą się w miesiącu, w którym nastąpi zrównanie sumy odpisów amortyzacyjnych z ich wartością początkową albo pojazd zostanie przez firmę sprzedany.

Posiadanie w środkach trwałych firmowego samochodu nie wyklucza dodatkowego zakupu jednośladów na potrzeby działalności gospodarczej i wliczenia ich w koszty uzyskania przychodu. Trzeba pamiętać, że każdy taki zakup musi znaleźć swoje uzasadnienie w profilu działalności firmy, tym samym wykazać, że ma on rzeczywisty wpływ na powstanie lub zabezpieczenie źródła przychodów. Rozliczanie w kosztach firmowych jednocześnie służbowego auta i roweru została potwierdzona w interpretacji Izby Skarbowej w Katowicach z 16.08.2008 r. (IBPB1/415-328/08/WRz). Argumentem właściciela firmy była odległość, którą musiał pokonywać w celu załatwienia spraw firmowych, a która nie przekraczała 25 km. W okresie od wiosny do jesieni, przy sprzyjającej pogodzie przedsiębiorca korzystał z roweru, w pozostałych przypadkach potrzebował samochodu.

Dokonując zakupu jednośladów na potrzeby firmy trzeba szczególnie uważać na to, co kupujemy, aby nie okazało się na przykład, że wybrany przez nas skuter lub – co mniej oczywiste – elektryczny rower, nie zaliczają się do pojazdów samochodowych. Ograniczenia w odliczaniu VAT dotyczą właśnie pojazdów samochodowych. Na podstawie orzecznictwa można wysunąć wniosek, że ich definicja oparta jest na ustawie – Prawo o ruchu drogowym. Z zgodnie z nią za pojazd samochodowy uznaje się pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia jazdę z prędkością przekraczającą 25 km/h (z wyjątkiem ciągnika rolniczego). Według ustawy rowerem jest pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni jadącej tym pojazdem osoby. Rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny o napięciu nie wyższym niż 48 V i znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W. Ponadto moc wyjściowa napędu musi zmniejszać się stopniowo, by spaść do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h. Rower elektryczny spełniający te parametry nie jest pojazdem samochodowym i nie dotyczą go ograniczenia w odliczaniu VAT. Natomiast motorower to pojazd jednośladowy lub dwuśladowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3, z konstrukcyjnym ograniczeniem prędkości jazdy do 45 km/h. Motorower nie jest pojazdem samochodowym i również nie podlega restrykcjom przy odliczeniu VAT w pełnej wysokości.

Zakup jednośladu i jego eksploatacja może przyczynić się do realnego zmniejszenia obciążeń podatkowych firmy. Trzeba jednak pamiętać zarówno o wykazaniu powiązania ich użytkowania z prowadzoną działalnością, by móc odpisać od podatku koszty użytkowania, jak i o spełnieniu odpowiednich wymogów technicznych przy zakupie, by można odliczyć od VAT. Jak zwykle przepisy nie ułatwiają życia i daleko nam jeszcze nawet do zbliżenia się poziomem „urowerowienia” do Holendrów czy Belgów ale, jak pokazuje orzecznictwo, polscy przedsiębiorcy eksploatują rowery i potrafią skutecznie wykazać przed fiskusem konieczność ich użytkowania.

Monika Smulewicz

Dyrektor Zarządzający/Partner
Grant Thornton

Zobacz także

4 komentarze

  • ~dd 11 sierpnia 2015   Odpowiedz →

    Jak wyobraża sobie Autorka jazdę księgowej na rowerze? Te kobiety ledwo mieszczą się na krzesłach/fotelach, są niewydolne fizycznie i niezdolne do pracy po wysiłku. No chyba, że chodzi o księgowe rozpoczynające pracę po zdobyciu zawodu. Takie na pewno dadzą radę, bo nie mają brzucha, bioder ani ud, ważących tyle co reszta ciała.
    Pączusie, ciasteczka, drożdżówki – wszystko się gromadzi – a pozbyć się trudno.

    • KJS 17 sierpnia 2015   Odpowiedz →

      Wyobrażam, jestem księgową o nienagannej figurze. Blog powstał Właście po to, aby łamać takie stereotypy jak prezentowane przez Pana :-).

      Pozdrwiamy

  • ciekawy blog.
    Nie wiedziałam, że nawet rower może być służbowy

    Pozdrawiam i zapraszam na domowe koktajle 🙂 …odchudzające
    http://odchudzaniejestproste.pl

  • ~Biker 18 sierpnia 2015   Odpowiedz →

    U nas w firmia na 120 pracowników jest 13 samochodów służbowych i aż 50 rowerów służbowych.

Skomentuj