Czy warto się szkolić?

 

Wydawałoby się, że nie ma innej odpowiedzi na to pytanie jak tylko twierdząca, bo przecież obecnie każda dbająca o swój wizerunek firma proponuje pracownikom szkolenia, dzięki którym poprawia się zarówno stan wiedzy pracowników, jak i opinia o firmie.

Jeszcze 25 lat temu szkolenia pracowników praktycznie nie istniały, a przecież z dobrego szkolenia najwięcej korzyści powinni odnieść sami pracownicy, którzy poznają nowe metody wykonywania swoich obowiązków, uczą się nowych technik, które mogą wykorzystać potem w codziennym funkcjonowaniu w firmie.

Szkolenia stanowią jeden z najlepszych sposobów wpływających na rozwój firmy. Ma to związek głównie z tym, że pracownicy, którzy rozwijają się, nabywają nowe kwalifikacje, zastosują je następnie w działaniu co przekształci się w przyszły zysk, będą zachęcani do wcielania w życie innowacyjnych projektów oraz większej kreatywności. Sama firma daje im znać organizacją szkoleń, że przychyla się do nowych rozwiązań, a wręcz ich wymaga. Poza tym szkoląc pracowników wpływa się na ich wzajemne relacje, integruje się ich, dzięki czemu zmniejszone jest ryzyko powstawania szkodliwych konfliktów na terenie firmy. Dzięki temu lepsza jest komunikacja między współpracownikami, a jeśli w szkoleniach uczestniczyło również szefostwo, to i między nimi a pracownikami.

Mimo iż sądy w licznych interpretacjach uznają, że udział w obowiązkowym szkoleniu zawodowym nie jest przychodem na gruncie ustawy o PIT to skarbówki to nie zraża. Chociaż fiskus konsekwentnie domaga się podatku od m.in. lekarzy i pielęgniarek biorących udział w szkoleniach zawodowych, to mają oni duże szanse na wygraną przed sądem. Wojewódzkie sądy administracyjne uchylają niekorzystne dla podatników interpretacje (wyroki są nieprawomocne).

Jedną z takich spraw rozpatrywał WSA w Krakowie (I SA/Kr 868/16). Skargę na interpretację złożyła okręgowa izba pielęgniarek i położnych. Napisała we wniosku, że ustawa korporacyjna nakłada na swoich członków obowiązek opłacania składek członkowskich, z których finansowana jest działalność samorządu zawodowego. Członkowie muszą też stale aktualizować swoją wiedzę i podnosić kwalifikacje. Izba ułatwia im to, organizując bezpłatne szkolenia i kursy, finansowane ze składek. Warunkiem udziału jest regularne ich opłacanie.

Takie stanowisko fiskusa jest niewątpliwie szukaniem brakujących budżetowych środków wśród członków samorządów (nie tylko lekarskich czy pielęgniarskich, ale potencjalnie także prawniczych, inżynierskich lub innych), którzy dla dobra swoich klientów mają obowiązek podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Myślę, że nie tą drogą powinien iść fiskus, jeśli chce być postrzegany jako działający efektywnie i w sposób przyjazny podatnikom.

Anna Ślasa
Manager
Grant Thornton

Zobacz także

1 komentarz

  • ~Krystian 6 kwietnia 2017   Odpowiedz →

    Szkolenia są potrzebne w firmie, przecież lepiej wykwalifikowany pracownik, to większy zysk dla firmy. Niestety nie wszyscy pracodawcy to rozumieją…

Skomentuj